Efektowny, naturalny, zdrowy dla otoczenia, niewymagający pielęgnacji. Czy mech (a właściwie porost) chrobotek jako domowa dekoracja ma w ogóle jakieś wady?

Tak. Piękny, miękki i zielony chrobotek wcale nie jest ideałem. A to dlatego, że czy to w świecie natury, czy w sferze rynku i ekonomii – ideały nie istnieją. I jeśli ktoś twierdzi, że jest inaczej – po prostu brzmi niewiarygodnie.

Na plus dla chrobotka

Niekwestionowaną korzyścią jaką niesie ze sobą mech chrobotek jest efektowność wykonanych zeń dekoracji. Można mieć zarówno niewielki obraz z mchu, jak i całą ścianę wyłożoną panelami z mchem. Chrobotek nie wymaga żadnej pielęgnacji. Zebrany ręcznie, z terenów gdzie nie jest objęty ścisłą ochroną, zostaje poddany specjalnej impregnacji, której zawdzięcza absolutną samowystarczalność. Nie trzeba go podlewać, przecierać ani spryskiwać. Nie potrzebuje słońca ani żadnych specjalnych warunków. Wystarczy, że wilgotność powietrza w pomieszczeniu nie będzie mniejsza niż 40 proc. i wyższa niż 70 proc. Co zresztą świetnie odpowiada również naszym, ludzkim potrzebom. Całkowicie naturalny jest jednocześnie absolutnie bezpieczny dla alergików. Nie absorbuje kurzu ani sierści czy innych nieczystości, nie wydziela żadnych toksycznych substancji. Jego kolor można dobrać indywidualnie – stawiając na wybrany odcień zieleni, ale i na wszystkie inne kolory.

Na minus dla chrobotka

Główną wadą chrobotka jest cena. Wiąże się to z tym między innymi z kosztownym transportem. W Polsce jest on organizmem chronionym, dlatego sprowadza się go aż z krajów skandynawskich, gdzie jest zbierany ręcznie. Nietanie są również technologie pozwalające na jego bezpieczną i skuteczną obróbkę. Tymczasem na wypełnienie metra kwadratowego ściany potrzeba około siedmiu kilogramów mchu. Ceny oferowane przez polskie firmy różnią się, jednak i tak należy liczyć się z poważnym wydatkiem, w przypadku dużych powierzchni sięgającym nawet kilku tysięcy złotych.

Inną wadą chrobotka jest to, że nie jest wieczny. Choć w przypadku realizacji projektu ściany z mchu możemy liczyć na dwuletnią gwarancję – będzie ona cieszyła nasze oczy około dziesięciu lat.